Heeej Kochani. Wracam po dość długiej nieobecności, która jest spowodowana,
morderczą walką o moją dawną skórę twarzy, ale o tym za chwilę.
Od pewnego czasu, po przedłużeniu sobie rzęs metodą 1:1, która niestety mi
nie odpowiadała, zdecydowałam się na stosowanie Rossmanowskiej pomadki z
Alterry ( jak sama nazwa wskazuje jest to pomadka, a więc przeznaczenie do ust
)
Przeczytałam wiele recenzji na temat tej pomadki, wiele dobrego, bądź
neutralnych wypowiedzi, ale nie natrafiłam na nic złego, tak więc gdy moje
rzęsy były w opłakanym stanie, zakupiłam tą pomadkę z przeznaczeniem ratunku dl
moich rzęs.
Już po pierwszym (!) dniu stosowania zauważyła, że moje rzęsy są w o niebo
lepszej kondycji! Dziękowałam wszystkim blogerkom za to, że w sowich postach
czy filmikach wspomniały o niej. Stosowałam ją " wtedy gdy mi się o niej
przypomniało" Ale nawet to nieregularne stosowanie poprawiło moje rzęsy do
tego stopnia, że po 1:1 na chwilę obecną nie ma śladu. Dodam, że gdy ściągnęłam
sztuczne rzęsy miałam baardzo duże ubytki, po prostu miałam dziury bez rzęs,
wyglądało to tragicznie. Ale jak to się mówi, człowiek na błędach się uczy, i
śmiało mogę powiedzieć, że stało się to chyba moim mottem życiowym !

Drugim problemem jakim nabawiłam się jakiś czas temu, jest moja skóra w
równie opłakanym stanie jak rzęsy. Nie wiadomo skąd i dlaczego, na mojej buzi
pojawiły się czerwone plamki, pewnego rodzaju przebarwienia, których nie dało
się zakryć absolutnie niczym ! Niezliczone warstwy podkładu, korektora pudru i
czego dusza zapragnie pogorszyły tylko stan mojej cery!!
Byłam tak załamana tym faktem, że nie wychodziłam z domu. wierzcie lub nie
było tragicznie ! Bardzo długo szukałam odpowiednich kremów, sposobów na
zlikwidowanie tej masakry. Kiedy byłam już zdecydowana na mikrodermabrazję,
znalazłam takie cudo jak derma roller ( Kupiłam mój w sklepie neonail za około
30/40zł ) Dwieście igieł zawartych na małej rolce, działa cuda ! Mimo tego, że
po zastosowaniu twarz wygląda okropnie, później jest tylko coraz lepiej. Na
ulotce tego ustrojstwa było napisane, aby jednorazowo wykonać tylko 10ruchów
góra-dół na danym obszarze twarzy. Jako, że pierwszy raz używałam takiego
czegoś zastosowałam się do zalecenia. Ale nic nie poczułam tak więc zaczęłam
jeździć góra dół, do momentu aż skóra nie zaczęła mnie piec. I tu każdy pomyśli
- wariatka. Otóż NIE ! U mnie to przyniosło znakomity efekt.
Dodatkowym ratunkiem dla mojej skóry okazało się być wywalenie wszystkich
kosmetyków do "pielęgnacji" twarzy z AVON’u, wszelkiego rodzaju
kremy, pianki toniki, wydałam przyjaciółką które nie mają takich problemów jak
ja, szczęściary. Ja postanowiłam zaopatrzyć się z produkty z zaji, oraz w dwa
Alantany Dermoline.


Na chwilę obecną jest lepiej niz było, ale do ideału jeszcze daleka droga !
Mój make up na chwilę obecną też się bardzo zmienił i zminimalizował.
Niestety. Bo lubię się malować nooo. !
Dodam, że gdy skóra była w jeszcze gorszym stanie niż teraz, nie malowałam
się niczym.
Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby na walkę z przebarwieniami, piszcie,
piszcie ! <3

Buziaki MIXIAM :)